Ten dzień można by podsumować trzema słowami: chaos, śmiech i cebula. Te trzy słowa przypominają nam, że dzieci potrafią nie tylko bawić się na całego, ale również łamać zasady fizyki, logiki i zdrowego rozsądku. Ale po kolei…
Poniedziałek to idealny dzień na gry i zabawy zespołowe. Naśladowaliśmy kultowych bohaterów Dzikiego Zachodu, opanowywaliśmy sztukę baletu podczas zabawy w kapelusze, rozpoznawaliśmy swoich ziomków po wydawanych przez nich dźwiękach, a także próbowaliśmy opanować przeludnione wyspy i odnaleźć dyrygenta. Nie zabrakło również przeciągania liny, czyli testu na siłę i strategiczne myślenie – bo nie chodziło tu tylko o biceps, ale też o taktykę.
Nie zapomnieliśmy oczywiście o twórczości. Tym razem powstały pejzaże i zwierzęta z… tkanin. Dzieci poszukiwały granic swoich umiejętności (i szybko przekonaliśmy się, że tych granic po prostu nie ma), a swoje dzieła doprowadziły do perfekcji. W naprawdę szybkim tempie.
Dzień zakończyliśmy kreatywnością na patyku, czyli tworzeniem kanapko-szaszłyków. Największa trudność polegała na dobraniu odpowiednich składników, więc często spotykaliśmy się z wybiórczością: powstały szaszłyki wyłącznie z sera, wyłącznie z wędliny i wyłącznie z ogórków. Pod koniec zostały już tylko chleb i cebula, więc dzieci przeszły w tryb survivalowy (z zacięciem gryząc samą cebulę i kromki suchego chleba).
Zajęcia zorganizowane zostały w ramach projektu „Heca na 14 fajerek – wakacje w gminie Niedrzwica Duża”, dofinansowanym ze środków Polskiego Funduszu Rozwoju, program Wakacyjna AktywAKCJA.